poniedziałek, 16 września 2013

When your hopes goes down...

Dzisiaj bedzie troche prywaty,bo taki dzien,ze az mnie korci zeby sie gdzies wygadac hyh.

Mieliscie kiedys takie uczucie,ze kiedy chcieliscie dobrze dla siebie i innych osob to czuliscie,ze cos poszlo nie tak jak powinno...i czuliscie sie winni z tego powodu nawet jesli sprawa zostala w pelni wytlumaczona a druga osoba nie ma wam niczego za zle...?

Coz ja tak mialam wlasnie dzisiaj i chociaz wszystko jest juz OK to poczucie winy meczy mnie dalej mimo ze to co powiedzialam nie bylo niczym zlym.
Masakra.Pewnie gdybym byla bez duszna i ze zlodowacialym sercem byloby mi latwiej, bo wgl bym sie tym nie przejela.eh...co za pech ze wszystkim i wszystkimi zawsze sie przejmuje - a moze to szczescie...coz, jednak jest to integralna czesc mojego charakteru,serca i duszy,czego nie zmienie za zadne skarby swiata!

Sory,ale dzisiaj nie wysylam posta z laptopa a tu nie mam polskich znakow xd

Moja rada,taka prosto od serca:
1. Jesli masz jakis problem postaraj sie rozwiazac go tak,aby nikt nie byl poszkodowany.
2. Nie zmieniaj sie,nigdy i dla nikogo! Jesli ktos ma cie polubic to tylko za to jaka na prawde jestes.
3. Nie przejmujcie sie wszystkim co dzieje sie w waszym zyciu, bo nie kazda rzecz jest tego warta w takim stoipniu, aby sie zamartwiac niepotrzebnie.
Zycie jest za krotkie zeby przejmowac sie kazdym malym szczegolikiem;)

Jesli chodzi o mnie to wcielilam tych pare powyzszych rad w zycie. Choc przyznam sie wam szczerze ze mi to nie zawsze wychodzi,bo zawsze sie wszystkim przejmuje,ale staram sie mowic sb ze "nie warto sie wszystkim przejmowac".

"ART is important,
COMMITMENT is important
And THE PURSUIT OF EXELLENCE is important!" ~ Nika- xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz